Zaczynamy! #NarodoweCzytanie2023

Zapraszamy do wysłuchania fragmentów prozy Elizy Orzeszkowej w wykonaniu pracowników ODN w Kaliszu

Jak Eliza Orzeszkowa rozpoczyna swoją opowieść? Misternie. Z epopeicznym rozmachem wprowadza czytelnika w świat przedstawiony. Czas i miejsce akcji zapowiadają nie tylko realistyczne lato nad Niemnem, ale także kierunki interpretacyjne: to, co dzieje się nad Niemnem jest święte lub co najmniej uświęcone, a ludzie i przyroda tworzą nierozerwalną jedność.
Czyta dr Małgorzata Juda-Mieloch – koordynatorka projektu w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Kaliszu.

Czas na prezentację postaci. Justyna Pokojowczyk przedstawia charakterystykę Marty Korczyńskiej i swojej imienniczki Justyny Orzelskiej: ubogich krewnych właściciela Korczyna. Ich biografie są w pewnym sensie lustrzane, a los Marty jest dla panny Orzelskiej przestrogą, by nie odrzucać prawdziwej miłości w imię przesądów stanowych. Nie bez powodu pierwotny tytuł powieści Orzeszkowej brzmiał: „Mezalians”.

Dyrektor Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Kaliszu Jarosław Wujkowski zaprasza nas do Korczyna. Opis dworu pełni w powieści nie tylko funkcję zwykłej prezentacji miejsca akcji. To także charakterystyka właściciela i jego postawy ideowej. Benedykt nie zginął w powstaniu jak jego brat Andrzej ani nie wynarodowił się jak Dominik. On został na ojcowiźnie i w nowej rzeczywistości walczy o przetrwanie majątku i rodziny. Zastosowanie tego typu narracji świadczy o dojrzałości pisarskiej autorki.

Nie tylko Benedykt Korczyński stoi na straży bezpieczeństwa rodziny i polskości, ciężko pracując. W ten sposób postępuje także Kirłowa – właścicielka nieodległej od Korczyna Olszynki. Pięcioro dzieci, mąż – nierób i bawidamek oraz obiektywnie trudna sytuacja polityczna i gospodarcza nie są dla niej przeszkodami, by trwać na posterunku. W postaci Kirłowej zawarła Orzeszkowa pozytywistyczną wizję emancypantki. Kobieta jest w stanie pełnić męskie role, być zaradna, pracowita, odpowiedzialna. Kirłowa to bohaterka skonstruowana jako odwrócenie, swoisty pozytyw, Emilii Korczyńskiej – wiecznie chorej, tkliwej i wypełniającej swój czas tkliwymi lekturami żony Benedykta. Niestety, to jej „globus” czytelnicy pamiętają bardziej niż morderczy wysiłek, hart ducha Kirłowej.

To nie przypadek, że o finansowych troskach bohaterki czyta Dariusz Piwoński – główny Księgowy w ODN w Kaliszu.

Wróćmy do Korczyna. Domowe muzykowanie rozbrzmiewało w dworach szlacheckich, które od wieków były centrami kultury: obowiązkowym wyposażeniem dworu była biblioteka i choćby skromny fortepian. Aleksander Ziobro – nasz konsultant ds. wychowania fizycznego, a prywatnie chórzysta w Chór Nauczycielski im. Stanisłwa Wiechowicza w Ostrowie Wielkopolskim – czyta opis takiej sytuacji. Dla Justyny muzyka jest tylko dobrze opanowanym rzemiosłem, ale jej ojciec podczas gry na skrzypcach „zmienia się i przetwarza”. W świecie pozytywistycznego prymatu użyteczności jako kryterium oceny człowieka.

Niemen pojawia się w powieści około 330 razy. Jest opisywany z różnych perspektyw: z lotu ptaka, z pozycji pieszego zbliżającego się do rzeki lub stojącego na jego wysokim brzegu. A także „od środka” z łodzi, którą przemieszczają się po rzece bohaterowie. Konsultant ds. informatyki Wojciech Kos prezentuje opis Niemna widzianego oczyma Justyny z okna w pokoju w korczyńskim dworze. To symboliczna scena: Justyna widzi Janka i Anzelma Bohatyrowiczów przeprawiających się na drugi brzeg Niemna, by dotrzeć do mogiły powstańczej. Już niedługo ona także odbędzie tę pielgrzymkę, w czasie której dojrzeje i podejmie najważniejszą decyzję w swoim życiu: związać swe losy z Janem.

Grażyna Stępniewska – wicedyrektor i konsultant ds. edukacji historycznej – przybliża opis znajdującej się na drugim brzegu Niemna mogiły powstańczej. Świadomi wpływu przeszłości na teraźniejszość bohaterowie obdarzają to miejsce czcią: jest ono przedstawione jako przestrzeń sacrum: zbliżając się do Mogiły, Janek ściąga z głowy czapkę. Stosunek do Mogiły (pisanej w powieści wielką literą) to jedno z kryterium oceny postaci. Powieść powstała w zaborze rosyjskim, gdzie temat powstania styczniowego był objęty ostrą cenzurą. Dlatego też Orzeszkowa stosuje w opisie mowę ezopową, to znaczy pełną symboli i aluzji, które są niejasne dla cenzora, a czytelne dla polskiego odbiorcy.
Mogiła powstańcza w Poradzewie, fot. Grzegorz Waliś

Joanna Frontczak – doradca metodyczny języka polskiego jako języka obcego – prezentuje rozmowę małżeństwa: Emilii i Benedykta Korczyńskich. To dialog, który zdradza złe dobranie pary. On – pracowity i odpowiedzialny popowstaniowy patriota, ona – rozkapryszona kosmopolitka uwięziona na kresowej wsi z dala od modnego świata. Orzeszkowa w „Nad Niemnem” charakteryzuje jeszcze inne małżeństwa: wszystkie one borykają się z problemami. Tylko legendarny Jan i Cecylia, których mogiła znajduje się w pobliskim lesie, zbudowali trwały i szczęśliwy związek oparty na wspólnej pracy i miłości. Jan i Justyna mają szansę pójść tą drogą, w czym wyraża się optymistyczne przesłanie powieści.

Dorota Kinal – dyrektor Departamentu Edukacji i Nauki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu – przybliża dyskusję między Andrzejową a Benedyktem na temat wychowania Zygmunta. W trzecim tomie powieści fragment ten jest retrospekcją – bolesnym przypomnieniem błędów wychowawczych, które z miłości do syna popełniła pełna wiary w talent syna i zalety światowego wychowania matka. We fragmencie iskrzy się mistrzostwo narracyjne Orzeszkowej. Tryb retrospektywny wzbogacony jest o mowę pozornie zależną. Sprawozdanie z dawnej rozmowy i refleksje matki poznajemy pozornie od obiektywnego narratora, tymczasem przyjmuje on perspektywę udręczonej wizją porażki wychowawczej Andrzejowej.