Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś – a więc musisz minąć.
Miniesz – a więc to jest piękne.Wisława Szymborska, „Nic dwa razy”
Emocje nas informują
Wiele razy zastanawiamy się nad sensem istnienia emocji. Radość, miłość, złość, smutek. W nurcie psychologii pozytywnej wszystkie emocje są interpretowane jako dobre i potrzebne. Jeśli zaś przyjmiemy taką tezę, należy stwierdzić, że również strach jest emocją pozytywną. Dzięki niemu mamy możliwość rozpoznawania, co jest dla nas zagrożeniem.
Emocje są pewnego rodzaju informatorem o tym, co się z nami dzieje, zaproszeniem do zastanowienia się nad samym sobą – zachowaniem i myślami. Ksiądz Marek Dziewiecki obrazowo przedstawia emocje jako „rodzaj rozgłośni radiowej, która przez całą dobę nadaje informacje o naszej sytuacji życiowej, czy nam się to podoba, czy nie. To czasem bywa trudne, gdyż nie mamy wpływu na treści, które rozgłośnia nadaje, a nie możemy jej wyłączyć. Nawet gdybyśmy rzucali kamieniami w głośnik czy wyrywali kable ze ściany – to nic nie da. Nadal będziemy słyszeć krzyk naszych emocji, zwłaszcza bolesnych. Nadal będziemy słyszeć poprzez nasze przeżycia informację o tym, że powinniśmy zmienić coś w życiu, a zwłaszcza w naszym osobistym postępowaniu i naszych więziach z innymi osobami” 1.
Emocje są zatem rodzajem alarmu, ale też zachętą do tego, aby przyjrzeć się swoim reakcjom w sytuacjach kryzysowych. Podobnie strach jest emocją, która informuje o zagrożeniu, ostrzega przed brawurą, a u nastolatków hamuje chęć podejmowania zachowań ryzykownych, np. inicjację narkotykową, zbyt szybką jazdę na rowerze czy przemieszczanie się ciemnymi zaułkami nocną porą.
W nurcie terapii poznawczo-behawioralnej człowiek jest swoistym połączeniem pomiędzy emocjami, myślami, zachowaniem i fizjologią. Przyjrzyjmy się temu, co dzieje się w tych czterech sferach, kiedy doświadczamy strachu lub lęku. Z lęków i obaw rodzi się stres. Jeśli trwać będzie długo, stanie się stylem naszego życia, zbierze żniwo bólu, chorób i w konsekwencji pogorszenia całości naszego funkcjonowania. U dzieci może prowadzić do zaburzeń emocjonalnych i lękowych, a nawet do fobii, fobii np. szkolnej.
Strach a fizjologia człowieka
Strach przerodzony w stres wywołuje wiele chorób klinicznych zakończonych śmiercią. Są to choroby serca, wrzody układu pokarmowego czy nadciśnienie tętnicze. Strach jest przyczyną zamartwiania się. Zmartwienie wywołuje napięcie w ciele człowieka, co wpływa negatywnie na układ nerwowy, a także zmienia skład soków żołądkowych. W konsekwencji u wielu ludzi powoduje wrzody żołądka i inne choroby układu pokarmowego. Ciało napina się, czasem poci, przyspiesza bicie serca, oddech staje się płytki. Człowiek jest gotów do ucieczki przed niebezpieczeństwem.
Rozwiązaniem w tej sytuacji jest zadbanie o dobrą kondycję ciała, w tym o równowagę hormonalną. Należy uprawiać sport, spacerować na świeżym powietrzu, zadbać o aktywności w ciągu tygodnia, a także o różne formy relaksu. Najprostszą z nich jest znalezienie momentu w ciągu dnia na zatrzymanie się i wykonanie kilku spokojnych pogłębionych oddechów. Polecam również krótkie 15-, 20-minutowe drzemki w ciągu dnia lub chwilkę „nudy”, tzn. od 15 do 20 minut „nicnierobienia”.
Jak strach wpływa na mózg?
Strach wpływa na nasze zachowanie. W sytuacjach stresowych człowiek reaguje dwojako: walczy albo ucieka. W sytuacji strachu np. przed wystąpieniem publicznym u dziecka poproszonego do odpowiedzi podczas lekcji może wystąpić reakcja „oposa”. Wygląda i zachowuje się jak sparaliżowane, jakby chciało powiedzieć: „Mnie tu nie ma, zostawcie mnie w spokoju”.
Jak strach wpływa na mózg i myśli?
Za uczucie strachu w naszym mózgu odpowiada ciało migdałowate. Dzięki niemu człowiek rozpoznaje emocje występujące u innych, a także zdaje sobie sprawę, co dla otoczenia znaczą sygnały emocjonalne, które wysyła. Ciało migdałowate odgrywa kluczową rolę w zachowaniach i pamięci opartej na skojarzeniach emocjonalnych, jest częścią układu limbicznego znajdującego się w płacie skroniowym. Odgrywa ono dużą rolę w generowaniu negatywnych emocji, agresji oraz tworzy reakcje obronne, ponieważ pobudza układ współczulny. Ważne są w nim również neurony lustrzane, dzięki którym rozpoznajemy emocje innych osób oraz je odwzajemniamy. Oznacza to, że jeśli ja się boję, mogę tym samym wzbudzić poczucie strachu u innych ludzi.
Strach ma duży wpływ na funkcjonowanie naszych myśli. W mózgu człowieka każdego dnia powstają myśli zarówno pozytywne, jak i negatywne. Ich właściwa proporcja to 60 pozytywnych do 40 negatywnych. Jeśli wejdziemy w stan zamartwiania się, układ ten się odwraca, co może prowadzić do obniżenia nastroju. Jeśli będzie to sytuacja codzienna i utrzymująca się przez większość dnia, może doprowadzić do depresji.
Aby poradzić sobie z myślami, należy odróżnić strach od lęku. Podstawowa różnica pomiędzy nimi jest taka, że strach odczuwamy przed realnym zagrożeniem, podczas gdy w sytuacji lęku obiektywnego zagrożenia po prostu nie ma. Dlatego warto rozważyć realność naszych obaw.
Z badań wynika, że
- 86% sytuacji, których obawiamy się, nie zdarza się wcale;
- na 8% nie mamy wpływu;
- 6% to sytuacje wynikające z naszej winy.
Zatem tylko bardzo niewielka ilość rzeczy, których się obawiamy, ma szanse się wydarzyć. I to jest bardzo dobra wiadomość.
Pomożemy innym, jeśli sami nauczymy się zarządzać strachem
To my odpowiadamy za własne emocje. Możemy zatem działać profilaktycznie i już dziś o nie zadbać. Oto kilka rad.
- Zacznijmy od zastanowienia się: Co wywołuje u mnie strach? Czego się boję? Wypisz te rzeczy i zastanów się, które realnie mogą się wydarzyć. Wykreśl te, które są nierealne.
- Porozmawiaj z kimś o swoich obawach. Zastosuj rachunek prawdopodobieństwa. Rozważ, czy to, czego się obawiasz, w ogóle się wydarzy.
- Podziel kartkę na pół. Po prawej stronie rzeczy, na które masz wpływ. Po lewej wypisz, na co wpływu nie masz. Przekreśl lewą stronę i tym się nie zajmuj. Skup się na tym, na co masz wpływ.
- Prowadź dziennik wdzięczności. Codziennie wieczorem w zeszycie lub kalendarzu zapisz kilka faktów, wydarzeń, za które możesz podziękować. Niech będą to nawet najdrobniejsze rzeczy, np. kawa z koleżanką.
- Napełnij swój umysł pozytywnymi myślami, artykułami, książkami, muzyką, filmami. Możesz przykleić na lodówce pozytywne sentencje.
- Zastosuj metodę „Czterech kroków” rozwiązywania problemów.
Zastanów się, co dokładnie jest problemem, i zapisz to jednym zdaniem.
Weź karty DIXIT lub dowolną książkę z dużą ilością zdjęć. Następnie losując jedno zdjęcie, przed każdym punktem zapisz odpowiedzi na pytania:
- Czego cię uczy ta informacja o twoim celu, problemie ?
Losując kolejne zdjęcie, odpowiedz na pytanie: - Zakładając, że to zdjęcie przed czymś cię ostrzega w związku z twoim problemem, odpowiedz na pytanie: Przed czym?
Losując kolejne zdjęcie, odpowiedz na pytanie: - Co nowego to zdjęcie wnosi do twojej sytuacji?
Losując kolejne zdjęcie, odpowiedz na pytanie: - Na jakie korzyści wskazuje ten obrazek?
Teraz postaw wspólny mianownik do tego, co zostało zapisane. Najlepiej jedno zdanie, które podsumuje wszystko.
Jak pomóc dziecku poradzić sobie ze strachem?
Dzieci potrzebują wsparcia dorosłych w oswojeniu tej trudnej dla nich emocji. Poradzą sobie ze strachem, robiąc małe kroki postępu, dlatego nie oczekujmy, że po jednej rozmowie z nami dziecko przestanie np. bać się psa. Zacznij od rozmowy. Do jej przygotowania możesz wykorzystać kilka porad.
Wytłumacz dziecku (racjonalnie), jaka jest sytuacja. Nie pomijaj tematów trudnych, tzn. wymagających od dorosłego odpowiedniej wiedzy i przygotowania do rozmowy.
2. Uprawomocnij emocje. Podkreśl, że strach jest naturalną emocją, że każdy z nas go czasem przeżywa. Zapewnij dziecko o swoim wsparciu, że jesteś przy nim zawsze i postarasz się mu pomóc.
3. Razem przeanalizujcie, co wywołuje u dziecka strach oraz możliwe rozwiązania. Chwal i wzmacniaj najdrobniejsze postępy dziecka.
4. Zaplanujcie kilka kroków wyjścia strachowi naprzeciw, czyli tzw. metodę małych kroków. Przykładem może być strach przed psem. Najpierw oglądamy wraz z dzieckiem psa z daleka, potem dorosły bawi się z psem, pokazując, że jest łagodny, można mu zaufać, następnie podchodzi z dzieckiem bliżej i bliżej, aż dziecko będzie gotowe dotknąć psa.
Emocje są bardzo ważną częścią psychiki każdego człowieka. Bywają przyjemne i nieprzyjemne, ale nigdy niepotrzebne. Wpływają na myśli, fizjologię i zachowania. Bardzo ważnym i czasem trudnym zadaniem jest zarządzanie nimi tak, aby nam pomagały w życiu, a nie przeszkadzały. Tę umiejętność możemy wykorzystać, aby pomóc także dzieciom radzić sobie z emocjami, takimi jak strach czy złość. Każdego dnia pielęgnujmy zatem dobre myślenie o sobie, nastawienie do świata.
I udzielajmy tej „mocy” innym.